Kiedy dziś rano przeczytałem relację z wydarzeń w Monachium:
"Jestem Niemcem. Tu się urodziłem, gdzie żyje się z zasiłków" — mówił 18-letni zamachowiec z Monachium David Ali Sonboly, na nagraniu, które pojawiło się w internecie.
"Przez was byłem gnębiony (…) Teraz musiałem kupić broń, żeby was powystrzelać — krzyczał do ludzi, którzy zaczepili go, gdy biegł z plecakiem po dachu budynku. To nagranie udostępniła policja.
przypomniała mi się historia sprzed blisko 80 laty:
7 listopada 1938 r. 17-letni Herschel Grynszpan, w desperackim proteście przeciw nieszczęściu, które spotkało jego rodziców ze strony państwa niemieckiego dokonał politycznego zabójstwa niemieckiego dyplomaty w Paryżu, Ernesta vom Ratha. Zabójstwo to posłużyło władzom III Rzeszy jako pretekst do wywołania tzw. Kristallnacht – nocy kryształowej, ogólnoniemieckiego pogromu Żydów dokonanego 9-10 listopada 1938 r.
Zwykła skojarzenie - żadnych podtekstów.